Tydzień temu miałem okazję trafić na krakowskie protesty odnośnie do Pandemii.
O dwunastej godzinie już się zebrało sporo ludzi. Tym zimowym mroźnym dniem panowała jasna słoneczna pogoda. W końcu miałem okazję zdjąć maseczkę i nabrać całe płuca świeżego zimnego powietrza.
Obok stała policja, jednak by nie denerwować protestujących, postanowiła nie zwracać uwagi na załamanie przepisów pandemicznych.
Wielu ludzi te ograniczenia pandemiczne weszły pod skórę. Tak głośno występował Pan w zielonej kurtce. Były i media.
Organizatorzy przygotowali baloniki, które cieszyły się sporym zainteresowaniem wśród protestujących.
Oficjalną część rozpoczęła Pani z czerwonym głośnikiem.
Na improwizowaną scenę wychodzili znane ludzi, politycy. Jednak musiałem opuścić tę imprezę, gdy na scenę wyszła przedstawiciel antyszczepionkowców. Ale i tak mam bardzo przyjemne wspomnienia o evencie.
Comments