top of page
Vladimir Milanov

Zwiedzanie cyklotronu w IFJ PAN

Zaktualizowano: 19 wrz 2021

Instytut fizyki jądrowej im. Henryka Niewodniczańskiego Polskiej Akademii Nauk znajduje się w Krakowie przy ulicy Walerego Eliasza-Radzikowskiego. Jest to ośrodek badawczy, jeden z niewielu, którzy posiadają swój cyklotron. Wejście do cyklotronu jest tylko poprzez sterownię, którą ogradzają żelazne drzwi.



Nie ma żartów, na drzwiach oznaki ostrzegawcze i czujnik promieniowania. Czujnikami promieniowania są kasety, które rozwieszone po wszystkim pomieszczeniom sterowni i pracowni cyklotronu. Co jakiś czas oddział dozymetrii zbiera te kasety i bada ich stopień uszkodzenia promieniowaniem.



Za drzwiami czeka na nas stanowisko badawcze. Służy one do naświetlenia próbek wiązką promieniowania cyklotronu.



Oczywiście, żadnego promieniowania w pokojach sterujących być nie powinno, a to stanowisko znajduje się w tym miejscu, bo jest w trakcie modernizacji.



W pokoju dalej znajduje się pilot sterowania.



Ciekawy kontrast tworzy stara aparatura i nowoczesne monitory.



Instytut został utworzony w 1955 roku, dzięki czemu możemy obserwować niezawodną aparaturę z tamtych czasów. Za pilotem sterującym znalazł sobie miejsce Krakowiak.



Podczas eksperymentu wejście do sali cyklotronowej jest zakazane. Dlatego, żeby zobaczyć, co tam się dzieje, są kamery.



Cyklotron AIC-144, który obecnie zajmuje pomieszczenie, nie jest jedynym cyklotronem, który pracował w tym instytucie. Był jeszcze cyklotron U-120, który już się zestarzał i został wyzłomowany. Jedyne, co od niego zostało, znalazło swoje miejsce w improwizowanym muzeum sterowni.



Na ścianach wiszą historyczne plakaty informacyjne.



W części magazynowej można zobaczyć lampy sterujące prądem elektromagnesów cyklotronu.



Dalej znajdują się masywne drzwi do sali cyklotronowej. Nad drzwiami znalazła sobie miejsce tabliczka, informująca czy można wchodzić.



Czas na zdjęcie pamiątkowe.


Na zdjęciu: kierownik działu cyklotronu AIC-144 mgr Jacek Sulikowski, mgr inż Jacek Gaj.


Drzwi do cyklotronu nie są zwykłymi drzwiami. To są obrotowe drzwi i żeby powstrzymać promieniowanie akceleratora cząstek, wypełnione wodą. Podczas pracy tamte pomieszczenie jest całe naświetlone wysokim stopniem promieniowania śmiertelnym dla człowieka.



Za drzwiami wita nas sam cyklotron. Przewody, rurki, pompy próżniowe i aparatura sterująca cyklotronu zajmują całą salę.



Najdalej od wejścia znajduje się sam akcelerator cząstek.



Od niego odchodzi promieniowód z elektromagnesami soczewkowymi.



Ogromne natężenie prądu jest dostarczane nich grubymi miedzianymi rurkami chłodzonymi wodą.



I dużymi miedzianymi warkoczykami.



Do pracy cyklotronu są potrzebne ogromne prądy i wysokie napięcie.



Dla otrzymywania wiązki protonowej jest dostarczany wodór.



Promieniowód idzie do następnej sali, w której on się dzieli na dwa.



Jeden kończy się na samej sali, drugi idzie do ściany i dalej do innych pomieszczeń.



Pompa próżniowa dba o próżnię w promieniowodach.



Z tej sali jest wejście do piwnicy pod salami cyklotronowymi.



W piwnicy mieszczą się przewody zasilające, rurki z wodą i inne niezbędne komunikację.



Na tym kończy się nasza podróż po instytucie. Oprowadzał nas kierownik Działu Cyklotronu AIC-144 mgr Jacek Sulikowski, za co mu serdecznie dziękujemy. Nie budujcie takiego akceleratora w domu, bo promieniowanie jest szkodliwe. Dziękuję za uwagę.




18 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page