top of page
Vladimir Milanov

Living in Venice

(...) Najnowsze prace Urszuli Leszczyńskiej-Radel prezentowane na wystawie „Living in Venice” w Galerii Floriańska 22, to malarski poemat o Wenecji. Wenecji widzianej przez okna vaporetto albo gondoli płynącej powoli po Canale Grande. Szaro-niebiesko-złocista Serenissima jawi się nam niczym zaczarowany sen o architekturze — przenikającej przez ażurowe przesłony koronkowych fasad pałaców albo zarysów budowli stapiających się z burzowym niebem (jedna z praz zatytułowana jest wręcz „La Tempesta”, stanowiąc aluzję do słynnego dzieła weneckiego mistrza Giorgione'a).


Najnowsze abstrakcyjne pracy Urszuli Leszczyńskiej-Radel to próba malarskiego zatrzymania na płótnie poruszającego piękna słynnego włoskiego miasta na wodzie; wodzie pokrytej refleksami świateł, migotliwej, pełnej unikających miejsc, do których można dopłynąć jedynie drogą wodną.


W weneckim cyklu Urszuli Leszczyńskiej-Radel dominuje miasto i jego widoki, jednak nierealistyczne czy fotograficznie zatrzymanie w kadrze, lecz będącą słoistą fatamorganą, nieziemskiej urody powidokiem utrwalonym w pamięci. To miejsce pokazane niemal bez ludzi, zupełnie jak wtedy, gdy tuż po wybuchu pandemii Covid 19, to jedno z najludniejszych i najchętniej odwiedzających przez turystów miasto świata kompletnie opustoszało podczas przymusowego lockdownu.


Na zdjęciu: Urszula Leszczyńska-Radel.


Na obrazach Urszuli Leszczyńskiej-Radelwidzimy miejsca takie jak Canale Grande czy Lido. Niemalże nie ma tu ludzi, a jeśli się pojawiają, to są sprowadzeni zaledwie do maleńkich figurek mieszkańcy, którzy płyną gdzieś łódką („Noc na łagunie” z rozwibrowaną czerwienią pośrodku bez miary szaroniebieskiej wody). Te stosunkowo nieduże pracy (w większości nieprzekraczające jednego metra) podzielone zostały przez artystkę na strefy. Trochę tak, jak robiąc zdjęcia „układamy” je poziomo, jedno nad drugim, prezentując w albumach umieszczanych w social mediach. Stonowane, subtelne kolory powierzchni, zza których widoczne są fragmenty geometrycznych płytek zabytkowych podłóg, jakie pojawiają się w weneckich pałacach na wodzie, lub też tworzących wzorzyste faktury, przypominające szaty dawnych wenecjan (dożów lub zamożnych mieszczan portretowanych w minionych wekach przez twórców szkoły weneckiej, takich jak Giorgione, Tycjan czy Tintoretto). Te aluzje do dawnych malarzy włoskich późnego renesansu nie dziwią w przywoływaniu wizerunku miasta pełnego najwspanialszych dzieł sztuki, przez artystkę, której wykształcenie obejmuje także historię sztuki. Wszak Wenecja jest przecież gigantycznym muzeum pełnym arcydzieł architektury, rzeźby i malarstwa, więc również niewyczerpanym źródłem inspiracji.


Tekst z katalogu wystawy, autor tekstu: Ewa Mencer.


Zdjęcia: Vladiir Milanov.


Wystawa była zorganizowana ZPAP OK (związek Polskich Artystów Plastyków Okręg Krakowski) w ramach 3. Krakowskich Spotkań Artystycznych i będzie dostępna do oglądania od 22.05.2022 do 15.06.2022.




26 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

ความคิดเห็น


bottom of page